Drodzy piwowarzy, jak donoszą dzisiejsze media dziś 5.08.2011 obchodziny Międzynarodowy Dzień Piwa. Wszystkim miłośnikom złotego napoju Bogów życzę udanych warek i roskosznego smaku własnego piwa.
piątek, 5 sierpnia 2011
piątek, 29 lipca 2011
Jak zrobić (świetne) piwo w domu. Opis + zdjęcia
Czas na obszerny poradnik ze zdjęciami jak wykonujemy nasze piwo ze słodu w warunkach domowych.
Na początek przypominam co będziemy potrzebowali:
BROWN ALE jest przyjemny dość lekkim piwem o charakterystycznym delikatnie brązowym kolorze.
W zestawie surowców na 20 litrów piwa znajdziemy takie oto pozycje:
Wszystkie pojemniki oraz narzędzia powinny być czyste przed rozpoczęciem warzenia. Wystarczy woda z płynem do mycia naczyć.
Warto oznaczyć skale w fermentorach ułatwi nam to zadanie w kilku sytuacjach.
Odmierzamy 14 litrów wody (przypominam najlepsza jest kranówka) i wlewamy do garnka stawiając go na gazie.
Podgrzewamy wodę do temperatury 70-72 stopni wyłączamy gaz następnie wsypujemy wszystkie słody.
W momencie wsypywania słodów zaczynamy mieszanie zacieru warzychą. Po wsypaniu słodów temperatura ustali się na poziomie ok. 65 stopni.
Pobieramy próbkę zacieru do białego naczynia i zakraplamy płynem lugola.
Osiągając taką temperature nakładamy na garnek pokrywkę i mieszając od czasu do czasu utrzymujemy temperature około 40 minut (możemy 1-2 razy na ok. minutę włączyć palnik gazu w celu otrzymania temperatury co nie jest konieczne jednak w przypadku włączenia gazu nie zapomnij mieszać zacieru).
Po okresie 40 minut podgrzewamy zacier (mieszamy!) do temperatury 70-72 stopni i utrzymujemy jej poziom przez kolejne 30minut. Pobieramy kolejną próbkę zacieru do białego naczynia i zakraplamy płynem lugola.
Jak widać za zdjęciu płyn przybiera już jaśniejszą barwę co oznacza, że wytrąciły się już wszystkie cukry z naszego słodu. Po tym czasie podgrzewamy zawartość garka do temperatury 75 stopni. W tym momencie kończymy proces zacierania.
Należy zwracać uwagę na podane powyżej temperatury jednak jeśli przekroczymy je o 1 stopień nic się nie stanie ale należy uważać.
2. FILTRACJA
Filtrować będziemy za pomocą fermentora z kranikiem do którego od środka dokręcamy filtrator z oplotu (w niektórych przypadkach należy delikatnie przypiłować ostatni pierścień kraniku aby filtrator doszedł szczelnie do ścianki pojemnika).
Wlewamy całą zawartość garnka do pojemnika i odczekujemy ok. 30 minut na ułożenie się młóta na dnie kadzi filtracyjnej
(piwo przelewając się przez ziarno filtruje się w sposób naturalny dodatkowo filtr z oplotu stalowego powstrzymuje przechodzenie młóta przez kranik) jednocześnie podgrzewany kolejne ok 14 litrów wody w garnku do temperatury ok 75 stopni. Do fermentora z kranikiem zakładamy rurkę igielitową którą będziemy obserwować czy filtrowane piwo jest klarowne.
Pierwsze 3-4 litry będą mętne więc wlawamy je do mniejszego garnka aby później ponownie wlać do kadzi filtracyjnej.
Następne litry wlawamy już w sposób grawitacyjny do drugiego fermentora.
Gdy już przestanie lecieć piwo zamykamy kranik i wlawamy mętne piwo (które zlaliśmy na początku) oraz podgrzaną wodę ponownie do kadzi filtracyjnej.
Ponownie czekamy 30 minut oraz zbieramy ok 3 litry mętnego piwa. Docelowo mamy uzyskać 23 litry filtratu.
3. CHMIELENIE
Po umyciu garnka przelewamy filtrat z fermantora do garnka (kadź warzelna) i doprowadzamy do wrzenia brzęczki. Zajmie nam to kilka minut które warto poświęcić na umycie obu fermentorów. Po zagotowaniu brzęczki nie przykrywamy już garnka pokrywką (chcemy aby ulotniły się niepotrzebne związki).
Po kilku minutach dodajemy pierwszą partie chmielu.
Kolejne 15 gram dodajemy po ok. 50 minutach gotowania. Gotujemy jeszcze ok 10minut.
OD TEGO MOMENTU MUSIMY BARDZO UWAŻAĆ NA STERYLNOŚĆ BRZĘCZKI!!!
Po zakończeniu gotowania musimy w miare możliwości najszybciej schłodzić piwo do temperatury 18-20 stopni (najlepiej zakończyć proces chłodzenia w ciągu 2-2,5 godziny wkadamy garnek do zimnej wody w wannie lub do dużego pojemnika z zimną wodą kilka razy ją wymieniając).
W między czasie myjemy oraz dezynfekujemy fermentor oraz rurkę igielitową (50 g pirosiarczynu sodu co najmniej 30 minut)
Po schłodzniu brzęczki przelewamy za pomocą rurki igielitowej zawartość do fermentora. Należy pobierać piwo z góry garnka a nie z dna ponieważ piwo będzie mętne. (jeśli po otwarciu butelki okaże się że piwo jest mętne następnym razem dodatkowo w czasie chłodzenia brzęczki zamieszajmy w garnku aby uzyskać tzw lej - wówczas śmieci w większym stopniu opadną na dna) Tu trochę przykra sprawa należy zostawić 2-3 litry mętnego piwa z dna do wylania - inaczej piwo nie będzie klarowne. Pobieramy próbkę by zbadać ballingometrem zawartość cukru i stwierdzenia ilości alkoholu. Nasz BROWN powinien mieć ok. 12 Blg.
4. FERMENTACJA
Po przelaniu młodego piwa do fermentora rozsypujemy po powierzchni drożdże(wystarczy pół saszetki, nie mieszamy) pamiętając, że drożdże funkcjonują w temperaturze od 16 do 24 stopni!! Powyżej tej temperatury drożdże giną!
Fermentor przykrowamy na tzw. klik (nie szczelnie ponieważ może się to zakończyć zniszczeniem fermentora oraz piwa) Po około 5-7 dni (należy sprawdzić za pomocą ballingometru) zakończy się fermentacja burzliwa. Następnie Przelewamy piwo do drugiego fermentora za pomocą rurki igielitowej i grawitacji znów zostawiając drożdże na dnie fermentora (nie zapominamy o sterylności by nie zakazić piwa!!)
Fermentacja cicha już ze szczelnie zamkniętym fermentorem trwa co najmniej tydzień (im dłużej przytrzymamy tym lepsze, klarowniejsze oraz bardziej wytrawne będzie nasze piwo jednak nie trzymajmy dłużej niż 2 - 2,5 tygodnia)
5. REFERMENTACJA
Po okresie fermentacji cichej piwo kolejny raz przelewamy do czystego (sterylność!) fermentora (ten z kranikiem) i dodajemy syrop cukru lub glukozy (ok 100 - 120 g cukru na 0,5 litra wody). Następnie wlewamy zawartość do butelek oraz kapslujemy. Przed kapslowaniem myjemy pożądnie butelki i traktujemy je pirosierczanem sodu, (również kapsle) - warto wymyć kilka butelek więcej bo może się okazać, że nie będzie dokładnie 20 litrów może być mniej może być więcej w zależności ile piwa odlaliśmy z mętmi.
Nasze piwo powinno leżakować ok 4 tygodnie (dla niecierpliwych można próbować już od 3 tygodnia jednak warto poczekać) najlepiej w chłodnej piwnicy (im cieplej tym dłużej trwa refermentacja). Najlepsza temperatura to ok 12-14 stopni ale nic nie szkodzi na przeszkodzie trzymać butelki w temperaturze pokojowej jednak wtedy musimy poczekać jakieś 5-6 tygodni. Oczywiście unikamy słońca.
Niezapomnij jeszcze schłodzić piwa przed podaniem w lodówce :)
Na dnie mogą znajdować się drożdże nie jest to wada piwa jak ktoś nie lubi polecam lać piwo powoli i końcówkę wylać.
Życzę smacznego!!!
Na początek przypominam co będziemy potrzebowali:
- Duży garnek z pokrywką (minimum 29 litrów)
- Fermentor z pokrywką i kranikiem (33 litry)
- Fermentor z pokrywką (33 litry ten bez kranika)
- Filtrator wykonany z oplotu stalowego
- Termometr kuchenny
- Dużą chochle/mieszadło/warzychę
- Środku dezenfekujące (ja używam pirosiarczan sodu ok 100g )
- Rurka igielitowa ok 1,5 metra
- Ballingometr
- Płyn lugola (ten sam na który ludzie rzucili się w aptekach po wybuchu w japońskiej elektrowni atomowej)
- Zestaw surowców ( w moim przypadku zaczynamy od piwa górnej fermantacji typu ALE a dokałdniej od piwa BROWN ALE )
- Wanna z zimną wodą lub duży pojemnik do chłodzenia zawartości naszego garnka
- Dostęp do sporej ilości wody
- Dostęp do gazu (im więcej palników tyl lepiej - zaoszczędzimy na czasie)
- 5-6 godzin czasu spędzonego w kuchni oraz łazience
- Butelki z kapslami i kapslownicą
- Trochę cukru lub glukozy
BROWN ALE jest przyjemny dość lekkim piwem o charakterystycznym delikatnie brązowym kolorze.
W zestawie surowców na 20 litrów piwa znajdziemy takie oto pozycje:
- Słód pilzneński 4kg
- Słód karmelowy Carared 0,3 kg
- Słód karmelowy Caraaroma 0,1 kg
- Chmiel aromatyczny 30 g (dwie porcje po 15g)
- Drożdże piwowarskie Safale US-05 (będziemy potrzebowali ok 6 g czyli połowe saszetki)
Wszystkie pojemniki oraz narzędzia powinny być czyste przed rozpoczęciem warzenia. Wystarczy woda z płynem do mycia naczyć.
Warto oznaczyć skale w fermentorach ułatwi nam to zadanie w kilku sytuacjach.
- ZACIERANIE
Odmierzamy 14 litrów wody (przypominam najlepsza jest kranówka) i wlewamy do garnka stawiając go na gazie.
Podgrzewamy wodę do temperatury 70-72 stopni wyłączamy gaz następnie wsypujemy wszystkie słody.
W momencie wsypywania słodów zaczynamy mieszanie zacieru warzychą. Po wsypaniu słodów temperatura ustali się na poziomie ok. 65 stopni.
Pobieramy próbkę zacieru do białego naczynia i zakraplamy płynem lugola.
Osiągając taką temperature nakładamy na garnek pokrywkę i mieszając od czasu do czasu utrzymujemy temperature około 40 minut (możemy 1-2 razy na ok. minutę włączyć palnik gazu w celu otrzymania temperatury co nie jest konieczne jednak w przypadku włączenia gazu nie zapomnij mieszać zacieru).
Po okresie 40 minut podgrzewamy zacier (mieszamy!) do temperatury 70-72 stopni i utrzymujemy jej poziom przez kolejne 30minut. Pobieramy kolejną próbkę zacieru do białego naczynia i zakraplamy płynem lugola.
Jak widać za zdjęciu płyn przybiera już jaśniejszą barwę co oznacza, że wytrąciły się już wszystkie cukry z naszego słodu. Po tym czasie podgrzewamy zawartość garka do temperatury 75 stopni. W tym momencie kończymy proces zacierania.
Należy zwracać uwagę na podane powyżej temperatury jednak jeśli przekroczymy je o 1 stopień nic się nie stanie ale należy uważać.
2. FILTRACJA
Filtrować będziemy za pomocą fermentora z kranikiem do którego od środka dokręcamy filtrator z oplotu (w niektórych przypadkach należy delikatnie przypiłować ostatni pierścień kraniku aby filtrator doszedł szczelnie do ścianki pojemnika).
Wlewamy całą zawartość garnka do pojemnika i odczekujemy ok. 30 minut na ułożenie się młóta na dnie kadzi filtracyjnej
(piwo przelewając się przez ziarno filtruje się w sposób naturalny dodatkowo filtr z oplotu stalowego powstrzymuje przechodzenie młóta przez kranik) jednocześnie podgrzewany kolejne ok 14 litrów wody w garnku do temperatury ok 75 stopni. Do fermentora z kranikiem zakładamy rurkę igielitową którą będziemy obserwować czy filtrowane piwo jest klarowne.
Pierwsze 3-4 litry będą mętne więc wlawamy je do mniejszego garnka aby później ponownie wlać do kadzi filtracyjnej.
Następne litry wlawamy już w sposób grawitacyjny do drugiego fermentora.
Gdy już przestanie lecieć piwo zamykamy kranik i wlawamy mętne piwo (które zlaliśmy na początku) oraz podgrzaną wodę ponownie do kadzi filtracyjnej.
Ponownie czekamy 30 minut oraz zbieramy ok 3 litry mętnego piwa. Docelowo mamy uzyskać 23 litry filtratu.
3. CHMIELENIE
Po umyciu garnka przelewamy filtrat z fermantora do garnka (kadź warzelna) i doprowadzamy do wrzenia brzęczki. Zajmie nam to kilka minut które warto poświęcić na umycie obu fermentorów. Po zagotowaniu brzęczki nie przykrywamy już garnka pokrywką (chcemy aby ulotniły się niepotrzebne związki).
Po kilku minutach dodajemy pierwszą partie chmielu.
Kolejne 15 gram dodajemy po ok. 50 minutach gotowania. Gotujemy jeszcze ok 10minut.
OD TEGO MOMENTU MUSIMY BARDZO UWAŻAĆ NA STERYLNOŚĆ BRZĘCZKI!!!
Po zakończeniu gotowania musimy w miare możliwości najszybciej schłodzić piwo do temperatury 18-20 stopni (najlepiej zakończyć proces chłodzenia w ciągu 2-2,5 godziny wkadamy garnek do zimnej wody w wannie lub do dużego pojemnika z zimną wodą kilka razy ją wymieniając).
W między czasie myjemy oraz dezynfekujemy fermentor oraz rurkę igielitową (50 g pirosiarczynu sodu co najmniej 30 minut)
Po schłodzniu brzęczki przelewamy za pomocą rurki igielitowej zawartość do fermentora. Należy pobierać piwo z góry garnka a nie z dna ponieważ piwo będzie mętne. (jeśli po otwarciu butelki okaże się że piwo jest mętne następnym razem dodatkowo w czasie chłodzenia brzęczki zamieszajmy w garnku aby uzyskać tzw lej - wówczas śmieci w większym stopniu opadną na dna) Tu trochę przykra sprawa należy zostawić 2-3 litry mętnego piwa z dna do wylania - inaczej piwo nie będzie klarowne. Pobieramy próbkę by zbadać ballingometrem zawartość cukru i stwierdzenia ilości alkoholu. Nasz BROWN powinien mieć ok. 12 Blg.
4. FERMENTACJA
Po przelaniu młodego piwa do fermentora rozsypujemy po powierzchni drożdże(wystarczy pół saszetki, nie mieszamy) pamiętając, że drożdże funkcjonują w temperaturze od 16 do 24 stopni!! Powyżej tej temperatury drożdże giną!
Fermentor przykrowamy na tzw. klik (nie szczelnie ponieważ może się to zakończyć zniszczeniem fermentora oraz piwa) Po około 5-7 dni (należy sprawdzić za pomocą ballingometru) zakończy się fermentacja burzliwa. Następnie Przelewamy piwo do drugiego fermentora za pomocą rurki igielitowej i grawitacji znów zostawiając drożdże na dnie fermentora (nie zapominamy o sterylności by nie zakazić piwa!!)
Fermentacja cicha już ze szczelnie zamkniętym fermentorem trwa co najmniej tydzień (im dłużej przytrzymamy tym lepsze, klarowniejsze oraz bardziej wytrawne będzie nasze piwo jednak nie trzymajmy dłużej niż 2 - 2,5 tygodnia)
5. REFERMENTACJA
Po okresie fermentacji cichej piwo kolejny raz przelewamy do czystego (sterylność!) fermentora (ten z kranikiem) i dodajemy syrop cukru lub glukozy (ok 100 - 120 g cukru na 0,5 litra wody). Następnie wlewamy zawartość do butelek oraz kapslujemy. Przed kapslowaniem myjemy pożądnie butelki i traktujemy je pirosierczanem sodu, (również kapsle) - warto wymyć kilka butelek więcej bo może się okazać, że nie będzie dokładnie 20 litrów może być mniej może być więcej w zależności ile piwa odlaliśmy z mętmi.
Nasze piwo powinno leżakować ok 4 tygodnie (dla niecierpliwych można próbować już od 3 tygodnia jednak warto poczekać) najlepiej w chłodnej piwnicy (im cieplej tym dłużej trwa refermentacja). Najlepsza temperatura to ok 12-14 stopni ale nic nie szkodzi na przeszkodzie trzymać butelki w temperaturze pokojowej jednak wtedy musimy poczekać jakieś 5-6 tygodni. Oczywiście unikamy słońca.
Niezapomnij jeszcze schłodzić piwa przed podaniem w lodówce :)
Na dnie mogą znajdować się drożdże nie jest to wada piwa jak ktoś nie lubi polecam lać piwo powoli i końcówkę wylać.
Życzę smacznego!!!
wtorek, 12 lipca 2011
środa, 22 czerwca 2011
Festiwal Birofilia 2011
W miniony weekend (17-18.06) w Żywcu odbyło się święto polskich piwowarów domowych oraz rzemieślniczych. Program przewidywał wiele atrakcji m in wywiady ze znanymi europejskimi piwowarami z dużych browarów, był również pokaz warzenia piwa, giełda birofilów oraz możliwość wypróbowania dziesiątków piw zarówno piwowarów domowych, rzemieślniczych oraz przywiezionych na festiwal z całego świata. Najważniejszym wydarzeniem weekendu był konkurs piwowarów domowych pod egidą Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych o tytuł Grand Championa 2011. W tym roku został nim Jan Szała za swoje wyśmienite piwo kolońskie. Poniżej prezentuje pełną listę finalistów:
środa, 25 maja 2011
Dzień piwowara!!!!
25 maja to dzień piwawara!!
Wszystkim Piwowarom życzę wszystkiego najlepszego - dobrego słodu, pachnącego chmielu, smacznych drożdży i krystalicznie czystej wody!
Wszystkim Piwowarom życzę wszystkiego najlepszego - dobrego słodu, pachnącego chmielu, smacznych drożdży i krystalicznie czystej wody!
piątek, 6 maja 2011
Sprzęt do filtracji cz.2
Do przygotowania filtra z oplotu stalowego (rozmiar z jednej strony 3/4 cala!!) potrzebujemy następujących narzędzi:
Przeciwną końcówkę skracamy za pomocą piłki do metalu (możliwie najbliżej nakrętki). Po odcięciu zobaczymy środek wężyka, który jest wypełniony rurką gumową której musimy się pozbyć. W tym celu musimy delikatnie po nakłuwać wężyk od właściwej dla nas strony (3/4 cala) na tyle głęboko aby przebić gumę ale musimy uważać by nie uszkodzić oplotu stalowego! Po przekłuciu znów obracamy wężyk, chwytamy kombinerkami za gumę i mocno ciągniemy aż gumka strzeli (panowie bez skojarzeń :) ) Jeśli będą opory polecam posłużyć się imadłem. Po wyciągnięciu gumy zaginamy końcówkę możliwie mocno (również warto za pomocą imadła) tak by nam się już nie rozwinęło. Ja zagiąłem dwukrotnie na wszelki wypadek :)
Mamy gotowy filtr który podczas filtrowania brzęczki zakręcamy do fermentora z kranikiem od środka pojemnika. Należy zakręcić go dość dobrze (nawet czasami warto uciąć ostatni gwint kranika by było szczelnie) pamiętajmy pojemnik jest okrągły a nakrętka "płaska" musi dobrze dolegać w przeciwnym wypadku dojdzie do wycieku.
- Cienki długi gwóźdź lub śrubokręt szpikulec (cienki)
- Kombinerki
- Piłka do metalu
- W miare możliwości imadło
- 20 minut czasu
Przeciwną końcówkę skracamy za pomocą piłki do metalu (możliwie najbliżej nakrętki). Po odcięciu zobaczymy środek wężyka, który jest wypełniony rurką gumową której musimy się pozbyć. W tym celu musimy delikatnie po nakłuwać wężyk od właściwej dla nas strony (3/4 cala) na tyle głęboko aby przebić gumę ale musimy uważać by nie uszkodzić oplotu stalowego! Po przekłuciu znów obracamy wężyk, chwytamy kombinerkami za gumę i mocno ciągniemy aż gumka strzeli (panowie bez skojarzeń :) ) Jeśli będą opory polecam posłużyć się imadłem. Po wyciągnięciu gumy zaginamy końcówkę możliwie mocno (również warto za pomocą imadła) tak by nam się już nie rozwinęło. Ja zagiąłem dwukrotnie na wszelki wypadek :)
Mamy gotowy filtr który podczas filtrowania brzęczki zakręcamy do fermentora z kranikiem od środka pojemnika. Należy zakręcić go dość dobrze (nawet czasami warto uciąć ostatni gwint kranika by było szczelnie) pamiętajmy pojemnik jest okrągły a nakrętka "płaska" musi dobrze dolegać w przeciwnym wypadku dojdzie do wycieku.
czwartek, 5 maja 2011
Witaj po przerwie
Witam po dłuższej przerwie spowodowanej Świętami Wielkanocnymi oraz długim weekendem. Tymczasem w naszym domowym browarze nastąpiło kilka zmian. Skompletowaliśmy już cały potrzebny sprzęt do uwarzenia pierwszej zacieranej warki piwa. Już od jutra zaczniemy przyglądać się poszczególnym sprzętom. Dokładamy również dział o nowościach piwnych komercyjnych browarów.
piątek, 15 kwietnia 2011
Sprzęt do filtracji
Mając już garnek musimy udać się jeszcze do jakiegoś sklepu z artykułami łazienkowymi i zakupić wężyk z tzw. oplotu stalowego w rozmiarze 3/4 cala z jednej strony. Jakby ktoś nie wiedział co to jest wężyk z oplotu stalowego warto pójść do łazienki i zobaczyć za pomocą czego przyłączony jest dopływ wody np. do zbiornika z wodą przy sedesie :)
środa, 13 kwietnia 2011
W poszukiwaniu garnka...
Po 2 dniach poszukiwań wreszcie natrafiłem - całkiem przypadkowo- na solidny 29 litrowy garnek emaliowany. Nie wiedziałem że będą taki problemy aby znaleźć ... garnek w przyzwoitej cenie. Mój garnek może nie będzie piękny (ohydny brąz) ale za to solidny i z pokrywką! :) do tego w cenie 104 zł. Po południu fotki nowego obiektu uwielbienia browarniczego.
niedziela, 10 kwietnia 2011
Canadian Blond - drugi brewkit
Jak wcześniej wspominałem wczoraj zrobiony przeze mnie został drugi i zarazem ostatni brewkit - Canadian Blond. Przypomnę proces przygotowania gotowca. Wszystko starannie myjemy - pamiętajmy to podstawa! Gotujemy wodę w czajniku i zalewamy naszą puszkę odstawiając na kilka minut do wystygnięcia. Dezynfekujemy za pomocą pirosiarczynu sodu (25 gram) nasz fermentor - zakrywamy pokrywką. Po 30 minutach wylewamy roztwór z fermentora oraz otwieramy puszkę (uprzednio wyparzonym!) otwieraczem do konserw. Zawartość wlewamy do fermentora i uzupełniamy do poziomu 22-23 litrów letnią wodą z kranu cały czas mieszając. Dodajemy 0,9 kg cukru i mierzymy ballingometrem zawartość cukru w roztworze, następnie zasypujemy saszetką drożdży dołączoną do zestawu. Należy pamiętać by woda miała ok. 20 stopni powyżej 25 drożdże zginą! Poniżej 16 stopni może w ogóle nie rozpocząć się proces fermentacji. Przykrywamy pokrywką na tzw. "klik" (nie szczelnie) i odstawiamy na 5-7 dni.
wtorek, 5 kwietnia 2011
Drugi Brewkit
Złożyłem zamówienie na drugiego i zarazem ostatniego gotowca. Canadian Blond zobaczymy co z tego wyjdzie ponoć jest lekko pikantny. Uwarzymy zobaczymy :) Cena brewkitu wynosi 55 zł do tego by w przyszłości oszczędzić kupiłem 1 kg pirosiarczynu sodu za 13zł (100g kosztuje 3,5zł więc wiadomo, że taniej i od razu na 10 warek starczy) oraz 100 sztuk kapsli za 4 zł. W sobotę warzymy brewkita. Po woli nadchodzi czas by rozglądnąć się za dużym ok. 30 litrowym garnkiem emaliowanym z pokrywką. który będzie potrzebny do przygotowania pierwszej warki zacieranej z ziarna.
niedziela, 3 kwietnia 2011
Jutro nowe zamówienie
Nadszedł czas by zastanowić się nad drugim i ostatnim piwem z gotowca. Co wybrać..? Opcji jest dużo ale chyba się skusze na Canadian Blond. Do tego trzeba kupić nowe kapsle oraz pirosiarczyn. Reszta na szczęście już jest.
Wspomnień czar...
10 piw, których już nie ma
EB
Pierwsze polskie piwo typu lager pojawiło się w sklepach w 1993 roku. Billboardy i parasole EB opanowały Polskę od Bałtyku po Tatry. W połowie lat 90. było to najlepiej sprzedające się piwo w Polsce.
Elbląski browar pod okiem polsko-australijskiej spółki produkował kilka milionów hektolitrów rocznie. Miliony złotych wydano na reklamy. Nawet aktor Jean Reno przekonywał, że jest "Czas na EB". Ale czas na EB przeminął i piwo zniknęło z polskich półek. Od 2003 roku jest produkowane tylko na eksport do Niemiec, Kanady, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wielkiej Brytanii i Rosji.
Więćej znajdziesz TU
Tekst z serwisu deser.pl
EB
Pierwsze polskie piwo typu lager pojawiło się w sklepach w 1993 roku. Billboardy i parasole EB opanowały Polskę od Bałtyku po Tatry. W połowie lat 90. było to najlepiej sprzedające się piwo w Polsce.
Elbląski browar pod okiem polsko-australijskiej spółki produkował kilka milionów hektolitrów rocznie. Miliony złotych wydano na reklamy. Nawet aktor Jean Reno przekonywał, że jest "Czas na EB". Ale czas na EB przeminął i piwo zniknęło z polskich półek. Od 2003 roku jest produkowane tylko na eksport do Niemiec, Kanady, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wielkiej Brytanii i Rosji.
Więćej znajdziesz TU
Tekst z serwisu deser.pl
piątek, 1 kwietnia 2011
Piwko coraz lepsze
Musze przyznać, że ewidentnie w ciągu 5 dni piwo staje się coraz lepsze. Zmniejsza się posmak szampana. Niestety piany wciąż jest dużo następnym razem dzień dłużej w fermentorze. Zaczynam po woli szukać smaku następnego brewkita. Jak słusznie zauważył Marcin zapomniałem napisać ile wyszło % otóż 4,6 :) Nie za dużo dzięki temu piwo jest lekkie ale zawsze można dodać litr wody mniej i wyjdzie już koło 5 %
środa, 30 marca 2011
Ciekawy artykuł na fitness.sport.pl
Co wiesz o piwie?
Czy wiesz, ile kalorii ma piwo ciemne, ile jasne i czy rzeczywiście korzystnie wpływają na nerki? O ile kilogramów możesz być lżejszy, jeśli ograniczysz lub całkiem zrezygnujesz z picia piwa? Sprawdź to!
Wszystkie piwa bezalkoholowe zawierają mniej niż 100 kcal. Prawda, czy fałsz?
Fałsz.
Przeciętne piwo bezalkolowe (0,3 l) zawiera od 100 do 130 kcal. Zwykłe piwo ma natomiast od 150 do 200 kcal. Zatem różnica w kaloryczności piwa bezalkoholowego i zwykłego może wahać się od 20 do 100 kcal.
Więcej w linku poniżej:
http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,9326595,Co_wiesz_o_piwie_,,ga.html
Czy wiesz, ile kalorii ma piwo ciemne, ile jasne i czy rzeczywiście korzystnie wpływają na nerki? O ile kilogramów możesz być lżejszy, jeśli ograniczysz lub całkiem zrezygnujesz z picia piwa? Sprawdź to!
Wszystkie piwa bezalkoholowe zawierają mniej niż 100 kcal. Prawda, czy fałsz?
Fałsz.
Przeciętne piwo bezalkolowe (0,3 l) zawiera od 100 do 130 kcal. Zwykłe piwo ma natomiast od 150 do 200 kcal. Zatem różnica w kaloryczności piwa bezalkoholowego i zwykłego może wahać się od 20 do 100 kcal.
Więcej w linku poniżej:
http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,9326595,Co_wiesz_o_piwie_,,ga.html
Pierwsza degustacja :)
Jestem już po degustacji pierwszej warki. Musze przyznać, że zaskoczyłem się pozytywnie. Może to jeszcze nie ten smak który chce uzyskać ale piwo jest dobre i smakuje nie tylko mnie. Ma lekki posmak szampana i wiem, że popełniłem mały błąd mianowicie przegazowałem pierwszą warkę. Powinienem poczekać jeszcze jeden dzień z butelkowaniem i stosunek piany do ilości piwa w kuflu byłby odwrotny - czyli właściwy. Po za nadmierną ilością piany piwo jest smaczne. Średnia cena za 0,5 litra wyniosła 1,40zł Nieźle :) Czas na następnego brewkita potem nieco jeszcze inwestycji i robimy pierwsze zacierane piwko.
niedziela, 27 marca 2011
Jutro sprawdzian pierwszej warki
Już jutro nastąpi "uroczyste" otwarcie pierwszej butelki. Nie mogę się doczekać...
piątek, 18 marca 2011
Pierwsze butelkowanie
We wtorek "doszło" pierwsze piwko. Niestety dopiero teraz mam trochę czasu by opisać jak się zlewa piwo do butelek. Otóż wszystko przebiegło dość sprawnie. Na początku należy umyć butelki i to jest zdecydowanie najbardziej pracochłonne na tym etapie. Po umyciu butelek bierzemy się za odkażanie. Mieszamy 25 gram pirosiarczynu z kilkoma litrami wody. Następnie wlewamy do każdej z butelek do poziomu ok centymetra. Mogę doradzić aby umyć o 3-4 butelki więcej ponieważ jak to było w moim przypadku jedna wypadł mi z rąk a druga była potrzebna bo troszkę źle obliczyłem sobie ilość potrzebnych butelek. Ostatnie 25 gram pirosiarczynu również rozpuszczamy w kilku litrach wody ten roztwór będzie nam potrzebny to zdezynfekowania kapsli, kapslownicy oraz cukromierza. Po około 30 minutowej kąpieli dezynfekcyjnej wylewany z butelek roztwór, podkładamy do kranika i rozlewamy :) Zawsze zostawić należy kilka centymetrów luzu do końca szyjki. Przed zakapslowaniem dodajemy miarkę cukry z cukromierza i zakładamy kapsle. Nic trudnego choć ciut siły trzeba w to włożyć. Należy zostawić nasze młode piwo na 2-3 dni w nieco cieplejszej temperaturze pokojowej (Nigdy na słońcu!) następnie jeśli ktoś ma komfort piwnicy przenosimy do chłodniejszego. Teraz czekamy 2-3 tygodnie i zobaczymy co z tego będzie. Jak ktoś lubi to odpowiedni czas na przyklejenie etykiet. Man wyszło 44 butelki 0,5 litra oraz 2 butelki 0,33l
środa, 9 marca 2011
Pierwsze warzenie
Witaj
Z lekkim opóźnieniem ale wreszcie nadszedł długo oczekiwany czas robienia pierwszej warki.
Przed nami kilkadziesiąt minut emocji oraz 3-4 tygodnie oczekiwań na nasze pierwsze piwko.
Na początek dokładnie myjemy nasz fermentor razem z pokrywką, warzychę. Odmierzamy połowę paczki (50g) pirosiarczynu sodu i rozcieńczamy go w fermentorze z 4-5 litrami wody. Zamykamy pokrywę i odstawiamy na ok 30 minut. Tymczasem gotujemy wodę w czajniku zalewamy naszego gotowca i czekamy kilka minut aby się schłodziło następnie otwieramy otwieraczem do puszek (który również zalaliśmy wcześniej wrzątkiem). Dzięki wrzątkowi zdezynfekowaliśmy puszkę oraz łatwiej nam będzie wydobyć "toffi" z pojemnika. Wylewamy pirosiarczyn z fermentora i wlewamy zawartość brewkita uzupełniając wodą o temperaturze ok 20-25 stopni do poziomu 22 litrów. Mieszamy, mieszamy, mieszamy....dodajemy 0,9kg cukru. Po kilku minutach spuszczamy trochę naszego wyrobu do menzurki od ballingometru i zanurzamy przyrząd. W tym momencie warto zapisać otrzymaną wartość. To ułatwi nam wyliczenie ile procent będzie miało nasze piwo. Mi wyszło 11Blg. Następnie musimy się upewnić, że temperatura nie przekracza 24 stopni i wsypujemy drożdże które były załączone z puszką w brewkicie. Powyżej tej temperatury drożdże giną!! Drożdże wsypujemy na powierzchnie i nie mieszamy już brzęczki. Zamykamy fermentor na tzw "klik" czyli tak, aby był dostęp powietrza jednocześnie żeby nam nic nie wpadło do środka. Następnie odstawiamy fermentor - starając się nie zaglądać za często do niego - w temperaturze pokojowej czyli ok 18-22 stopnie na ok. 5 dni. Jeśli będzie za chłodno fermentacja może się wydłużyć lub nawet nie rozpocząć jeśli będzie za ciepło drożdże zginą. Po 5 dniach wlewamy kolejną menzurkę jeśli wskarze 0 lub ewentualnie 1 stopień Blg to będzie oznaczało czas rozlewu do butelek. W międzyczasie będzie zachodziła fermentacja burzliwa. Ogólnie ma być sporo piany która po ok 5 dniach ma znów zniknąć.
Z lekkim opóźnieniem ale wreszcie nadszedł długo oczekiwany czas robienia pierwszej warki.
Przed nami kilkadziesiąt minut emocji oraz 3-4 tygodnie oczekiwań na nasze pierwsze piwko.
Na początek dokładnie myjemy nasz fermentor razem z pokrywką, warzychę. Odmierzamy połowę paczki (50g) pirosiarczynu sodu i rozcieńczamy go w fermentorze z 4-5 litrami wody. Zamykamy pokrywę i odstawiamy na ok 30 minut. Tymczasem gotujemy wodę w czajniku zalewamy naszego gotowca i czekamy kilka minut aby się schłodziło następnie otwieramy otwieraczem do puszek (który również zalaliśmy wcześniej wrzątkiem). Dzięki wrzątkowi zdezynfekowaliśmy puszkę oraz łatwiej nam będzie wydobyć "toffi" z pojemnika. Wylewamy pirosiarczyn z fermentora i wlewamy zawartość brewkita uzupełniając wodą o temperaturze ok 20-25 stopni do poziomu 22 litrów. Mieszamy, mieszamy, mieszamy....dodajemy 0,9kg cukru. Po kilku minutach spuszczamy trochę naszego wyrobu do menzurki od ballingometru i zanurzamy przyrząd. W tym momencie warto zapisać otrzymaną wartość. To ułatwi nam wyliczenie ile procent będzie miało nasze piwo. Mi wyszło 11Blg. Następnie musimy się upewnić, że temperatura nie przekracza 24 stopni i wsypujemy drożdże które były załączone z puszką w brewkicie. Powyżej tej temperatury drożdże giną!! Drożdże wsypujemy na powierzchnie i nie mieszamy już brzęczki. Zamykamy fermentor na tzw "klik" czyli tak, aby był dostęp powietrza jednocześnie żeby nam nic nie wpadło do środka. Następnie odstawiamy fermentor - starając się nie zaglądać za często do niego - w temperaturze pokojowej czyli ok 18-22 stopnie na ok. 5 dni. Jeśli będzie za chłodno fermentacja może się wydłużyć lub nawet nie rozpocząć jeśli będzie za ciepło drożdże zginą. Po 5 dniach wlewamy kolejną menzurkę jeśli wskarze 0 lub ewentualnie 1 stopień Blg to będzie oznaczało czas rozlewu do butelek. W międzyczasie będzie zachodziła fermentacja burzliwa. Ogólnie ma być sporo piany która po ok 5 dniach ma znów zniknąć.
czwartek, 3 marca 2011
Fotki
Subskrybuj:
Posty (Atom)